Różne są typy sylwetek i z tego powodu sama kontrola wagi może często nie wystarczać. Kulturysta, który według skali BMI ma nadwagę, w rzeczywistości najprawdopodobniej utrzymuje poziom tkanki tłuszczowej na właściwym poziomie, bo po prostu ma więcej mięśni od przeciętnej osoby. Z drugiej strony osoba o wadze w normie może cierpieć na różne problemy zdrowotne biorące się z otyłości, jeżeli pod jej skórą kryje się za dużo tłuszczu. Z tego względu jedynie analizator składu ciała umożliwia postawienie optymalnej diagnozy. Każdy powinien przynajmniej raz w swoim życiu z niego skorzystać.
Nie da się bowiem stwierdzić „na oko”, ile tkanki tłuszczowej znajduje się w ciele. Ktoś może wyglądać na dość grubego, podczas gdy tak naprawdę zatrzymała mu się woda w organizmie i to ona sprawiła, że ciało jest opuchnięte i nabrzmiałe. Wzrok lubi też oszukiwać. Niektórym kobietom wydaje się, że są strasznie grube i widzą w odbiciu lustrzanym prawdziwe monstra, a jednak ich ciała są zdrowe, tylko one tego nie dostrzegają. Analizatory składu ciała InBody nigdy natomiast nie oszukują. Nawet gdyby chciały to zrobić, nie są w stanie, bo one jedynie odczytują wyniki z samego ciała. Pokazują bardzo dokładnie, ile znajduje się w nim tkanki tłuszczowej, ile wody, a ile tkanki mięśniowej. Wyniki w szczególności przydadzą się osobom trenującym sporty sylwetkowe, ale przeciętnemu człowiekowi też mogą pomóc – dzięki nim dowie się on, jak wygląda jego organizm od środka. Na tej podstawie da się stwierdzić, czy trzeba przejść na redukcję, czy może zająć się budowaniem masy.
Najprawdopodobniej nikt nie będzie kupować takiego urządzenia dla własnego użytku, ale na szczęście wiele podobnych sprzętów znajduje się już na siłowniach i w specjalistycznych gabinetach dietetycznych. Niektóre z nich pochodzą właśnie ze strony Inbodypoland. Są proste w obsłudze, ale oczywiście sam klient nic nie musi robić, bo dokonaniem pomiaru zajmie się za niego uprawniona do tego osoba. Wyniki bywają naprawdę zadziwiające.