Na niektórych stanowiskach pracownicy otrzymują stosowne do obowiązków benefity, które pomagają im w codziennym wykonywaniu swoich obowiązków, a dodatkowo uprzyjemniają im chociażby drogę do pracy z do domu. Do takich wyjątkowych dodatków należą służbowe telefony komórkowe, czy też samochody, które pozostają własnością pracodawcy, ale pracownik otrzymuje je w użyczenie na czas wykonywania swoich obowiązków.
W większości przypadków jest jednak tak, że pracodawca nie jest w stanie przekazać podwładnemu auta, dlatego też rozlicza się z nim na podstawie faktur za zużycie paliwa – oczywiście jeśli praca wymaga dużej ilości poruszania się samochodem właśnie. Prywatny samochód pracownika nie może być oklejany reklamami, czy też być traktowany jak służbowy, chyba że pracownik wyrazi na to swoją zgodę. Tego rodzaju warunki współpracy powinny być poruszone w umowie, jednakże w wielu sytuacjach wcale nie są i wszystko zależy od dobrej woli zarówno ze strony pracownika, jak i jego pracodawcy.
Sprawne funkcjonowanie umowy ustnej jest jednak możliwe, jeśli obie strony podejdą do tematu poważnie i odpowiedzialnie. Wszystko może zostać odpowiednio udokumentowane, a zwroty kosztów za użytkowanie prywatnego samochodu w ramach wykonywania obowiązków służbowych może być też całkiem korzystnym rozwiązaniem dla pracownika, który będzie się w takim aucie czuł zdecydowanie bardziej komfortowo, niż w takim należącym do kogoś innego. W takiej sytuacji odpadają jakiekolwiek kontrole ze strony pracodawcy, co mogłoby wpłynąć negatywnie na poczucie bezpieczeństwa i przyjemność wykonywania swoich obowiązków, a to jest przecież niezwykle ważne.
Relacje pracodawcy z pracownikiem zawsze powinny być profesjonalne, ale nie zaszkodzi, by były też otoczone sympatią lub chociażby dobrą wolą. Zawsze przyjemniej pracować również w miejscu, w którym człowiek czuje się akceptowany i potrzebny, a jego potrzeby nie są traktowane po macoszemu. Kulturalne umowy ustne działają i zapewne będą działać podobnie jeszcze przez wiele, wiele lat.
